wtorek, 29 czerwca 2010

smażing, plażing, leżing

Zaraz idę się opalać. Kurde, moje wakacje super się nie zapowiadają, dopiero w połowie lipca wyjeżdzam i będę do połowy sierpnia w HOLANDII , straaaaasznie się cieszę, jadę tam do mojej siostry, porobię MEGA zakupy i MEGA zdjęcia. BĘDZIE PRZE!!

Moje zadania wakacyjne:
* nauczyć się szyć na maszynie
* uszyć sobie spódnicę
* przeczytać 5-10 książek
* zrobić z moimi dziewczynami 'sesję w zbożu'
* poznać kogos nowego
* SUPER SIĘ BAWIĆ W HOLANDII
* podszkolić angielski
* opalać się
* być jak najwięcej na podwórku
* schudnąć 3 kg

ok, wystarczy :) chciałabym żebym chociaż połowę z tych planów zrealizowała ; )

kończę-opalanie, paa ; *

niedziela, 27 czerwca 2010

summer !

jeest ! wakacje !!
totalnie tego nie czuję :[
wstrętna pogoda i wgl, okropnie jest :(
nie chcę 3 gim, 2 klasa była najlepsza pod słońcem ;(

pa.

środa, 23 czerwca 2010

boring

nudzę się ...

o 16 warsztaty, nie wiem czego się w sumie spodziewać, hmm...
rano bieganie i tak mi się fajnie czas wydłuża, dodałam jakies nasze fotki na fejsa i jest gicik ;>

wtorek, 22 czerwca 2010

nice morning

rano bieganie , sniadanie sałatka grecka , teraz chwilowe odpoczywanie :)
muszę zadzwonić w sprawie tych warsztatów fotograficznych ; )) can't wait :]

fajnie że już prawie wakacje, muszę wykorzystać ten czas zanim pojadę do Holandii, pewnie będę się angielskiego sama uczyć. może to polubię, w sumie to umiem troszkę angielski z filmów, piosenek itd, ale cienko u mnie z gramatyką, więc..

jejj, ale okropna pogoda, zimno i blee ;/

oczky, spaadam, cya ; *

sobota, 19 czerwca 2010

ugly day..

okropna pogoda, takie dni chwilami mnie naprawdę dołują ;/
but.. wait a minute ! zmiesciłam się w swoje spodnie z 6 klasy !! trochę obcisłe, ale zapięte bez problemu ! czyżbym schudła ? łiii ;>>>>>>>>>>>>>>>

yup, so wczoraj grill nie wypalił, dzisiaj też nie, ale jakos nad tym nie ubolewam .
tak więc, zabrałam się wczoraj wieczorem za sprzątanie swojego pokoju i natknęłam się na swój pamiętnik, widząc jaki jest pogięty, a naklejki i wycinki odpadają postanowiłam zrobić mu totalny remake ;) teraz jest brązowy z akcentami panterkowymi , bardzo fajnie wyszedł ;>

oglądałam rano Gossip , coraz bardziej mi się to podoba ^^
aha, fuckk dzisiaj nie biegałam, sennosć i pogoda mnie zniechęciły ;//////

piątek, 18 czerwca 2010

katy perry

No tak, baardzo ją lubię.
Jest sliczna, ma super pin-up'owy styl, a piosenki są boskie :)
Strasznie mi się spodobał jej teledysk do California Gurls ze Snoop Dogiem, CUDO !

http://www.vh1.com/video/katy-perry/527631/california-gurls.jhtml#id=1640484

soo yup .

to tak dzisiaj fajnie jest ; )
rano biegałam (brawa dla mnie), zapłaciłam za książki, a teraz się bardzo słodziutko obijam :)

My new love: GOSSIP GIRL <3

Ostatnio dochodzę do wniosku, że jesli się czegos pragnie, cos musimy zrobić to po prostu trzeba to robić, a nie mysleć jacy jestesmy beznadziejni i jak bysmy chcieli cos osiągnąć. Wiem, że ta regułka jest bardzo znana i nie ma w niej nic nowego , ale ja mogę spokojnie uznać to za nowy rozdział w moim życiu. Zawsze mam słomiany zapał i się bardzo często poddaję po jakiejs porażce, strasznie tego nie lubię. Mam przeczucie, że teraz cos się zmieni, i to na dobre :)

'i need somebody to lo-oo-ve'

yup. dzisiaj grill, miejmy nadzieję, że będzie udany :>>>>

czwartek, 17 czerwca 2010

plus and minus this day

No taak, oczywiście dzisiejszy dzień można zaliczyć do udanych ale takich nie do końca :

1. Kupiłam suuuper rzeczy, tzn. torbę, sukienkę floral, t-shirt, mini kardigan, 2 pary kolczyków i ksiązkę :> wydając 40 PLN
2. Bieganie co chwilę z przymusu ;/ (NOMI, rachunki, kiosk, lumpexy <33)>
3. Obtarcie do krwi obu stóp przez głupie sandały ;/ !!!!! f*ck
4. Z rana zimnoo, po południu upał :(
>5. Od jutra JOGGING <3>
6. Mam straszny bajzel w pokoju
7. Inteligente rozmówki angielsko-polskie z Olą ;))

no więc taak , jutro muszę wywołać zdjęcia do antyram (prace nad ukończeniem kolazu na ścianę nie chcą się skończyć !) Dzisiaj miałam w planie samiuteńskie szmateksy, a wyszło że buty mnie tak cholersko obtarły że ruszać się nie mogłam - 9 plastrów mi nie pomogło , dopiero jakiś efekt dało owinięcie 4 metrowym bandazem kazdej stopy, i jakoś tam poszło :> dodatkowo do NOMI - robić zdjęcia płytkom podłogowym.. taak, to był bardzo wyczerpujący dzień.








a to mój mały-kolejny eksperymencik z manualem w roli głównej ;> :



PLEASE ! don't copy !





niedziela, 13 czerwca 2010

faszerejtet inspirejszen .

jak wyzej !

jestem cała przepełniona inspiracjami , chcę działać , działać , działać !

:)))